GW: Czy kawałek parku trafi w prywatne ręce? Protestują mieszkańcy

Miejscy urzędnicy planowali bez przetargu sprzedać fragment ogólnodostępnego parku na Biskupinie, by „poprawić warunki zagospodarowania” prywatnej nieruchomości. Proces wstrzymała rada osiedla, która dostała miejski projekt do zaopiniowania. Ostateczny głos należy jednak do prezydenta miasta.


Magistrat zaplanował sprzedaż niemal 500 m kw. działki w pobliżu nadodrzańskiego bulwaru. Ogólnodostępny porośnięty drzewami teren przy ul. Wojtkiewicza przylega do nieruchomości przy ul. Braci Gierymskich 99 i to właśnie właściciele tej nieruchomości mieli uzyskać prawo do bezprzetargowego wykupu działki miasta. Wniosek w tej sprawie wraz z tzw. kartą nieruchomości trafił niedawno do rady osiedla Biskupin – Sępolno – Dąbie – Bartoszowice.

Rada tym planom się jednak sprzeciwiła. Jej przewodniczący Zbigniew Kańczukowski argumentował, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego te grunty zakwalifikowane są jako zieleń parkowa, czyli powinny być nadal dostępne dla wszystkich mieszkańców.

Podobnie sądzą spotkani na miejscu spacerowicze. – Przychodzę tu na spacery i nie wyobrażam sobie, by działkę ogrodzono i wycięto z niej stare drzewa – mówi Dariusz Kiełkiewicz. – Protestuję. Ludzie tu wypoczywają, ten teren powinien być ogólnodostępny – mówi Andrzej Krupski z ul. Braci Gierymskich.

Bez operatu nie ma transakcji

Teren, którego miasto postanowiło się pozbyć, znajduje się w pobliżu nadodrzańskiego wału przeciwpowodziowego. Zieleń, place zabaw i ławeczki przyciągają w okolice rzeki matki z dziećmi, sportowców i seniorów. – Teraz kawałek po kawałku park będą nam zabierać – obawiają się jednak przechodnie.

Ile gmina mogłaby na tej transakcji zarobić, nie wiadomo. Wydział nabywania i sprzedaży nieruchomości w urzędzie miejskim informuje, że określenia wartości nieruchomości dokonuje rzeczoznawca majątkowy w formie operatu szacunkowego. „Na tym etapie postępowania nie dysponujemy jeszcze operatem” – taką odpowiedź przekazano nam w biurze prasowym. Kiedy będzie gotowy, dzisiaj to pytanie też pozostaje bez odpowiedzi. Pewne jest tylko to, że transakcja została wstrzymana

– Z uwagi na negatywne stanowisko rady osiedla wymagana jest ponowna decyzja prezydenta Wrocławia – mówi Maja Berny z biura prasowego magistratu. Nie zdradza, kiedy konkretnie Rafał Dutkiewicz tą sprawą się zajmie. – Ma to zrobić w najbliższym czasie – dodaje Berny.

Niepokojące paliki

Mieszkańcy obserwują jednak, że na terenie zaplanowanym do sprzedaży prowadzone są jakieś prace – niedawno pojawiły się tam niewielkie paliki pomalowane pomarańczową farbą.

– Nie wiemy, czy zaraz zacznie się tutaj budowa czy wycinka. Urząd o niczym nas nie informuje – przyznaje Jakub Horbaczewski z rady osiedla.

O swoich planach dla parkowej działki nie chciał z nami rozmawiać nikt w spółce LOOK Finansowanie Inwestycji, która wystąpiła do miasta z wnioskiem o wykup nieruchomości.

Urzędnicy zapewniają, że nie ma mowy, by na działce coś wybudować, ale potwierdzają, że nowy właściciel mógłby np. ją ogrodzić. „W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. Ogrodzenie nieruchomości przez właściciela jest realizacją jego uprawnień właścicielskich” – czytamy w odpowiedzi z biura prasowego.

źródło: gazeta.pl

Facebook
Twitter
LinkedIn
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
0
0
Would love your thoughts, please comment.x