Dni otwarte MPK odbędą się 22 września od godz. 12, będzie można w tym czasie zwiedzić pomieszczenia zajezdni oraz zobaczyć wszystkie tabory zgromadzone w obiekcie. Wycieczki z przewodnikiem odbędą się o godzinie 12.15, 13.15 oraz 14.30. Jeżeli w planach miasta nic się nie zmieni, może być to ostatnia taka okazja na obejrzenie czynnej zajezdni tramwajowej przy ul. Wróblewskiego. Z tej okazji przewidziano także konkursy, zabawy i pokazy dla dzieci oraz wiele, wiele innych atrakcji.
Z okazji dni otwartych zbierane będą podpisy pod petycją do Prezydenta Wrocławia o nielikwidowanie zajezdni tramwajowej nr VI Dąbie.
„Powstała w 1913 roku zajezdnia tramwajowa nr. VI Dąbie we Wrocławiu do czasu obecnego, stanowi ważny element we wrocławskiej komunikacji miejskiej. Zajezdnia ta jest najlepiej zachowaną zajezdnią w stanie oryginalnym, będącą jednocześnie zabytkiem wpisanym do ewidencji zabytków we Wrocławiu przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu pod poz. 9588-9596, nr. rejestru A/990/1-8 z dn. 15.01.2007 r.. Wrocław obecnie jest w posiadaniu czterech zajezdni tramwajowych (ul. Kamienna 74, ul. Słowiańska 16, ul. Powstańców Śląskich 209, ul. Z. Wróblewskiego 38.)
Po przeprowadzeniu inwestycji sprzedaży zajezdni Dąbie, liczba ta spadnie do trzech zajezdni tramwajowych, które bez odpowiedniej modernizacji oraz ogromnych nakładów finansowych nie są w stanie pomieścić i garażować wszystkich tramwajów m.in. tych z zajezdni przy ul. Z. Wróblewskiego 38. Likwidacja zajezdni nr. VI może przyczyni się do pozbawienia miejsc pracy wielu doświadczonych pracowników MPK którzy posiadają wieloletni staż pracy we wrocławskiej spółce, a także podwyższeniu cen biletów. Podjęcie decyzji o zamknięciu zajezdni tramwajowej oraz powstaniu w jej miejscu dyskontu spożywczego którego lokalizacja na terenie Wielkiej Wyspy jest potrzebna jednak nie kosztem zabytkowej zajezdni. Wyrażamy także obawę, że jej likwidacja może zaszkodzić rozwojowi wrocławskiej komunikacji miejskiej.” – fragment petycji.
„Popieramy inicjatywę budowy w tamtejszej części Miasta sklepu typu Biedronka lub Lidl, jednak nie kosztem zabytkowej zajezdni. Wg nas są korzystniejsze rozwiązania finansowe, niż najprostsze, czyli sprzedaż zajezdni. Sklep można ulokować na częściowo opuszczonych ogródkach działkowych które są w bezpośredniej styczności z zajezdnią Dąbie. Nasze propozycję planujemy przekazać Panu Prezydentowi na spotkaniu, o które zabiegamy.
W tej sprawie wysłaliśmy również list otwarty do Ministra Bogdana Zdrojewskiego, a także na dniach zostanie opublikowany nasze wspólny list z Posłami PO do Pana Prezydenta. To nie koniec. O pomoc będziemy prosić wszystkich, którzy wg nas są w stanie nam pomóc. Jeśli uda nam się uratować zajezdnię, zaczniemy rozmowy ws. budowy sklepu.” – pisze Mateusz Jędrachowicz jeden z inicjatorów akcji przeciw likwidacji Zajezdni Dąbie, który wraz z Markiem Zalewskim (radnym Rady Osiedla Biskupin)