Nalepki drukowane są na specjalnym papierze, którego „zaletą” jest ciężkie odklejanie. Mocny klej zmusza kierowcę do długiego żmudnego odklejania jej z szyby samochodowej.
Wielu kierowców jest oburzonych… ale nie tym, że mogą zostać naznaczeni, lecz sposobem parkowania innych użytkowników drogi. Nie raz zdarzyło się tak, że nie mogłem zaparkować, choć miesca było dużo. 3 samochody zajmowały 5 miejsc parkingowych – opowiada Bartosz, mieszkaniec ul. Bacciarellego. Popieram taką akcje, następnym razem będą parkować w wyznaczonych miejscach – dodaje.
Problem uciążliwego parkowania cały czas się pogłębia, samochód może kupić każdy, nie jest to wielki wydatek. Miejsc parkingowych na Sępolnie, Biskupinie czy Bartoszowicach jest coraz mniej. Na tych osiedlach znajduje się wiele budynków wysoko kondygnacyjnych a zarządcy nie myślą o wyznaczaniu nowych placy do parkowania pojazdów.
Drukarnia praktycznie nie nadąża z pakowaniem i wysyłaniem naklejek zamawianych poprzez aukcje na serwisie allegro. Jak to w takich przypadkach bywa, pomysłodawcy szybko wyrosła konkurencja ale jak zapowiada, ogromne doświadczenie i opinie klienientów pozwala mu dbać o najwyższą jakość naklejek.
Autor pomysłu nie chciałby, żeby jego naklejki były wykorzystywane jako akt wandalizmu. Nie powinny być naklejane na prawidłowo zaparkowane pojazdy. Pokazujmy jedynie głupotę kierowców którzy utrudniają życie mieszkańcom, nieświadomie lub świadomie parkując swoje auta w nieprawidłowych miejscach.
{joomplu:688}{joomplu:687}{joomplu:686}{joomplu:685}{joomplu:683}