Termometr jest umieszczony na Biskupinie, w domu przy ulicy Braci Gierymskich, zgodnie z normą czyli 2 metry od poziomu gruntu, od północy – dzięki czemu wyniki są zawsze miarodajne. Technicznie wygląda to tak, że w domu pana Andrzeja znajduje się serwer linux z podłączonym termometrem, schemat układu został znaleziony w sieci. Do tego zestawiony VPN do serwera www, na którym pracuje skrypt, który co 5 minut pobiera temperaturę i zajmuje się generowaniem wykresów.
Dziennie odwiedza termometr około 300-400 osób, zazwyczaj około 5000 odsłon. Natomiast co zimę, gdy jest duży mróz, czy w lecie szczyt upału, to oglądalność wzrasta strony do ponad 1000/dzień. Zazwyczaj są to powracające osoby, mające zapisany adres w ulubionych lub wpisujący go w przeglądarkę, natomiast z wyszukiwarki Google trafia około 100 osób dziennie. „Największy rekord oglądalności to, jeśli dobrze pamiętam, około 10000 osób jednego dnia, gdy mróz sięgnął rekordu we Wrocławiu, było to kilka lat temu, a link do strony pojawił się na jakimś dolnośląskim portalu.” – opowiada naszemu portalowi twórca.
Gratulujemy pomysłu i realizacji, bardzo prosty układ a pozwala dużej liczbie wrocławian śledzić szczegółową zmianę temperatury nawet w przeciągu pół roku. Ciekawostką może być to, że każda awaria jest od razu zauważana, ponieważ zupełnie obce autorowi osoby przesyłają maile z podziekowaniem, ze prowadzi termometr i pytaniem, czy wie, że się popsuł.
Zobaczcie sami: Dokładna temperatura na ul. Braci Gierymskich
